Zapraszam do przeczytania historii powstania firmy Tiande w Polsce!
W roku 2012 kolega, z którym współpracuję, nie związanym z kosmetykami, dzwoni do mnie z Kazachstanu i krzyczy, że mamy super temat: kosmetyki .... O Boże! Pomyśleliśmy w domu co On znów wymyślił, ale ok. Znamy się bardzo dobrze i takiego podekscytowania w głosie dawno u niego nie słyszałem.
Pojechałem po kolegę na lotnisko. Widzę jak chłopak wychodzi z torbą pełną towaru i mówi:Mamy to!
Ok, dojedziemy do domu zjemy kolację i porozmawiam. Oczywiście kolacja została zjedzona już po wszystkim, ponieważ ciekawość zwyciężyła.
Przyznam po latach, iż same pokazanie tych produktów nie powaliło nas na kolana natomiast zapach tego szamponu z żeń-szenia i soli na cellulit to zapach, który czuje do dzisiaj:)
Teraz z doświadczenia wiem jak prawidłowo należy zaprezentować produkt i jego zastosowanie. Z perspektywy czasu wiem, że kolega zrobił to całkowicie na opak. Jednak najistotniejsze było to, iż opowiedział nam jak ludzie w Moskwie stoją z numerkami w hurtowni i czekają na swoją kolej na zakup towaru. Ta informacja bardzo mnie zaintrygowała...
I tutaj zapaliła mi się lampka. Wow! Mamy produkt, nie mamy żadnej konkurencji i wiemy jak to się robi. Co więcej potrzeba? Stworzyć firmę! Biura, magazyny, centra serwisowe, zatrudnić ludzi do pracy i starujemy.
Ok kolega zostawił mi towar, który dostał z firmy na testy. Produktów było tyle, ile zmieściło się w podróżnej torbie. Tak własnie zaczęła się przygoda z produktami i firmą TianDe.
Warto też nadmienić, że oczywiście zaczęliśmy od testowania produktów. "Efekt wow" był natychmiastowy.
Szybko odezwali się "doradcy", znawcy marketingu, kosmetologi itp. stwierdzając, że temat w Polce nie ma żadnych szans!
Bo to bo napisy w języku rosyjskim, że produkcja z Chin...
Na szczęście towar zawsze się obroni jak jest dobry. Tak też się zadziało w naszym przypadku :)
W następnym miesiącu spotkaliśmy się z właścicielami z firmy, którzy chcieli nam oświadczyć, iż jeszcze nie otwierają rynku polskiego. Jednakże po zakończeniu obrad sytuacja zmieniła się o 180 stopni.
Pierwsza dostawa towaru nastąpiła już po 2 tygodniach. Wiara czyni cuda. Pomimo wątpliwości pierwszy tir z produktami przyjechał do naszej ojczyzny. Po ocleniu towar dotarł do dwóch Centrów Serwisowych: do Gdańska i do Piły. Pełna partyzantka co zobaczycie na zdjęciach.
Każdy produkt bez opisu, bez naklejki. Dzięki uprzejmości, zaangażowaniu i pomocy naszych konsultantów daliśmy radę:)
Dzisiaj firma TianDe jest w całej Europie i podbija rynki Ameryki, ale jedno jest niezmienne: dobry produkt zawsze się obroni! Jeśli znasz osoby pełne zapału, chcące, nie szukające wymówek oraz narzekań to sukces jest gwarantowany!
Dzisiaj mamy wszystkie narzędzia do zrobienia prawdziwego stabilnego biznesu.
Ugruntowaną pozycję na rynku, zaplecze logistyczne. Katalogi, których nie było.
Kosmetologów, centa serwisowe, butiki piękna. Mamy już wszystko! Tylko działać i używać!
Zapraszamy do współpracy!
Automatyczna darmowa rejestracji w firmie Tiande