Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 lipca 2019

Rowerem przez ,,Morze Kaszubskie"


Witajcie, dzisiaj fotorelacja z naszej wycieczki rowerowej po pięknych Kaszubach.
Wyprawa została zaplanowana wokół jezior wdzydzkich.
(poniżej zrzut z apli.endomondo)
Trasa dosyć wyczerpująca ze względu na zróżnicowanie terenu: górki, pagórki, lasy, pola, piaski itp.
Dodatkowo nadmienię, że mój syn, który brał udział w wycieczce, ma 10 lat i  było to dla niego spore wyzwanie;)
Cała wyprawa rozpoczęła  się w Wąglikowicach i tam się zakończyła po niepełnych 6 godzinach.
Oczywiście zanim wyruszyliśmy w trasę poczynione zostały odpowiednie przygotowania.
Oprócz sprzętu i nasmarowanych łańcuchów zadbałem również o nasmarowanie i przygotowanie kolan, co uważam jest kluczem do długiej i ,,bezawaryjnej" wyprawy.
 Plaster w płynie
plaster w płynie

L-arginina 
Ok zaczynamy!
Miejsce zbiórki kolejnych uczestników to mała, malownicza miejscowość Juszki.
Warto odwiedzić to urokliwe, spokojne miejsce gdzie można zobaczyć wiele pięknych, kaszubskich domów pokrytych strzechą.

Przez moment myślałem, że jestem na Podlasiu:)
Bardzo podobna zabudowa.

Trasa została wybrana i zaplanowana na jeden dzień, choć dla  kogoś kto chciałby bliżej poznać te okolice i posmakować wielu miejscowych przysmaków, powinien spędzić tam kilka dni. Polecam bo naprawdę warto.

W trakcie jazdy doszedłem do wniosku, że skoro mamy w Polsce tak piękne miejsca to dlaczego tak mało jest informacji na ten temat. Przez ponad 42 kilometry, napotkaliśmy może dwa rowery :(
Dlategoteż pomysł tego bloga:)

Trasa jest przygotowana i oznaczona naprawdę dobrze, wystarczy trzymać się znaków i nawet osoby, które są pierwszy raz, bez problemu sobie poradzą. 


W trakcie naszej wycieczki warunki były zmienne. Raz słońce, raz deszcz przez co mieliśmy dodatkowe atrakcje :)
Natomiast jak wspomniałem na początku byliśmy dobrze przygotowani:)

W tym rejonie jest wiele ośrodków wczasowych gdzie można się zatrzymać na pyszny, niedrogi obiad oraz schronić się przed deszczem.
My natomiast natrafiliśmy na małe opady i skorzystaliśmy z naturalnej ochrony w postaci lasu.

Następny punkt naszej podróży był Półwysep Lipa. Jedno z piękniejszych miejsc na Kaszubach.
Kto jeszcze nie był warto zobaczyć, miejsce jakby schowane wśród jezior wdzydzkich ale jakże urokliwe.Woda w tym miejscu ma przejrzystość paru metrów przy dobrej pogodzie. Jadąc rowerem można przez moment poczuć się jak w Szwajcarii.

Kolejnym naszym etapem podroży były Wdzydze Tucholskie w odróżnieniu do znanych Wdzydz Kiszewskich miejsce spokojne bez hałasu i setek turystów.
Ta miejscowość na naszej trasie wzbudziła moje zainteresowanie ponieważ tak jak większość bywałem tylko w tych znanych Kiszewskich:)
Poniżej parę zdjęć dla porównania.

Wszystkie te miejscowości, które opisuję znajdują się na trasie dookoła jezior wdzydzkich.
Co ciekawe, zbiór tych jezior zwany jest kaszubskim morzemWielką Wodą lub Szerzawą.
Cały akwen objęty jest obszarem Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego.
Na jeziorze znajdują się duże wyspy (m.in. Ostrów Wielki, który jest zamieszkany, Ostrów Mały, Sorka, Sidły i Glonek), których całkowita powierzchnia wynosi 150,7 ha
Przez Wdzydze przepływa Wda.
W jeziorze, które nie ma stałego połączenia z Morzem Bałtyckim, żyje troć
Powierzchnia zwierciadła wody całego zbiornika według różnych źródeł wynosi od 1417,0 ha do 1455,6 ha
Zwierciadło wody położone jest na wysokości 133,8-134,1 m n.p.m. lub 133,0-133,4 m n.p.m.
 Średnia głębokość jeziora wynosi 15,2 m, 
natomiast głębokość maksymalna według różnych źródeł wynosi od 68 lub 69,5-lub też 70 m.
Żel l-arginina 


Obszar naprawdę robi wrażenie. Po dość wyczerpującym piaszczystym, odcinku o mojego syna dopadł mały kryzys lecz dzięki nowoczesnej suplementacji forma wróciła po 15 minutach :)
Kolejnym etapem naszej wyprawy był oczywiście obiad 😊😊
Na trasie jest wiele możliwości, my natomiast wybraliśmy Borsk ponieważ jest to połowa trasy, a jak wiadomo pod dobrym kaszubskim obejdzie należy się odpoczynek, jednak dla nas to kolejne 20 kilometrów jazdy przez lasy i pola.




Podsumowując naszą wycieczkę: "piękna nasza Polska cała", a podczas jazdy rowerem zwracasz uwagę na takie rzeczy, które z samochodu są niezauważalne.
Wrażenia i wspomnienia są bezcenne :)
Polecam serdecznie !!! 









sobota, 28 kwietnia 2018

Produkty Tiande w sporcie




Kochani, dzisiaj temat bardzo na czasie. Zastosowanie produktów Tiande w sporcie.
Trenuję, uprawiam sport ponad 20 lat, w większości jest to trening siłowy na dużych obciążeniach czego efektem, są potocznie mówiąc, rozwalone stawy kolan, nadgarstków itp.
Problemy zawsze nasilały się przy zmianie pogody lub przy braku treningu, mniejsze smarowanie to ból odczuwalny.
Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek wrócę do treningu na dużej intensywności, w tym wieku, po paroletniej przerwie, właśnie ze względu na bóle kolan.





Wcześniejsze treningi wyglądały następująco bandaż elastyczny lub paski bez tego nawet jeden trening nie mógł się odbyć :(

Od kiedy do polski firma Tiande wprowadziła żel "orthophyt" stosuje go miejscowo na kolna, nadgarstki, kręgosłup a szczególnie odcinek lędźwiowy.
Tam właśnie jest największe zapotrzebowanie na składniki zawarte w żelu "ortophyt" (tzw.głód stawów).
Moje kolana powoli przestawały boleć i podczas treningu oraz w ciągu dnia, a z tym bywało różnie. 
Uwaga produkt "Ortophyt" używam codziennie wieczorem (głód stawów).
 Jedno opakowanie produkt wystarcza na około 2 miesiące.
 Koszt opakowania 45 zł 125 g ,więc wydatek żaden :)
Najważniejsze, aby po każdym wysiłku fizycznym wspomóc nasze stawy, zaobserwujecie to po intensywności wchłaniania produktu (wsiąka  jak w gąbkę).


Oczywiście nie w każdym przypadku to zregeneruje stawy ale warto i trzeba stosować profilaktykę,
tym bardziej, iż jest tańsza niż leczenie.

Kolejnym produktem, który jest dzisiaj moim partnerem treningowym jest płynny plaster. Bez tego produktu, takie ćwiczenie jak na zdjęciu powyżej byłoby niemożliwe.
Produkt w swojej formule i działaniu bije wszystko co jest dostępne na rynku, oczywiście nie bierzemy pod uwagę ( farmakologi, blokad, zamrażania itp) co i tak działa chwilowo a dodatkowo niszczy jeszcze bardziej twoje stawy.

Produkt, który zabezpiecza regeneruje i rozgrzewa twoje stawy.
Ciekawostka, iż podczas treningu nie pali, ale wraz ze wzrostem intensywności zaczyna być wyczuwalne delikatne nagrzanie danej grupy czy to stawu czy mięśnia.


Ciekawostka: produkt posmarowany na kolanach lekko grzeje, natomiast na odcinku lędźwiowym  lekko chłodzi. Idealnie działa na mięśnie, szczególnie przy naderwaniach. 
Kolejny przykład: pewnego dnia podczas treningu klatki naderwałem mięsień, akurat nie użyłem plastra przed treningiem i dlatego doznałem kontuzji. Szybko pobiegłem do szatni aby zastosować plaster, niestety jako uśmierzenie bólu bo było już po treningu z powodu zerwania.
Ku mojemu zaskoczeniu po dwóch dniach ból był już nieodczuwalny.
Teraz każdy trening zaczynam od zabezpieczenia przed urazami stosując plaster w płynie.
Uwaga koszt produktu to tylko 50 zł.:)


Kochani obojetnie jaki sport uprawiasz, czy zaczynasz uprawiać, powinniście pomyśleć o tych dwóch produktach aby zabezpieczyć swoje stawy i mięśnie przed kontuzjami.
Dodatkowo plaster w płynie jest na wiele przypadłości stowowo-mięśniowych w tym super i szybko działa na korzonki a jest dzisiaj choroba cywilizacyjna.
Zapraszam również do wcześniejszych postów gdzie te dwa produkty są szczegółowo opisane. 




                            ➝ Zobacz naszą specjalną ofertę stawy:💪
                                           ➝➝Specjalna oferta 👈